W egipskiej stolicy odbyły się dziś manifestacje przeciwników i zwolenników prezydenta Muhammeda Mursiego. Obie grupy starły się w pobliżu placu Tahrir. Rannych zostało 39 osób.
Na kairskiej ulicy starło się w sumie kilkaset osób. W ruch poszły kamienie i koktajle Mołotowa. Lud chce uzdrowienia systemu sprawiedliwości - krzyczeli zwolennicy Mursiego.
Według egipskiej agencji MENA rannych zostało 39 osób. Szef tamtejszych służb ratowniczych Mohammad Sultan podał, że co najmniej cztery osoby ranne gumowymi kulami odwieziono do szpitala.
Przeciwnicy Mursiego oskarżają islamistów o monopolizowanie władzy i łamanie praw człowieka przypominające praktyki poprzednich władz. Z kolei prezydent Mursi, Bractwo Muzułmańskie i islamscy politycy twierdzą, że opozycja sięga po uliczną przemoc, aby obalić wyłonioną w wyborach władzę i zdestabilizować kraj.
(mn)