W czwartek świat obiegły zaskakujące informacje. Portal Axios podał, powołując się na izraelskie źródła, że Iran przygotowuje się w nadchodzących dniach do ataku na Izrael z terytorium Iraku, prawdopodobnie jeszcze przed wyborami prezydenckimi w USA.
Z ustaleń izraelskiego wywiadu wynika, że Iran przygotowuje się do odwetowego ataku na Izrael. Uderzenie - być może z terytorium Iraku - może nastąpić jeszcze przed wyborami prezydenckimi w USA, zaplanowanymi na 5 listopada.
Axios podał, że atak może zostać przeprowadzony przy użyciu dużej liczby dronów i pocisków balistycznych.
Portal tłumaczy, że przeprowadzenie ataku za pośrednictwem proirańskich milicji w Iraku może oznaczać, że Teheran w ten sposób będzie próbował uniknąć kolejnego odwetowego izraelskiego ataku na strategiczne cele w Iranie.
W ubiegłym tygodniu Izrael dokonał nalotów odwetowych na cele w Iranie, odpowiadając na ostrzał rakietowy Teheranu sprzed czterech tygodni. Na początku października miesiąca Iran wystrzelił na Izrael ok. 200 rakiet balistycznych, deklarując, że jest to odwet za zabicie przywódców wspieranych przez Teheran ruchów - palestyńskiego Hamasu i libańskiego Hezbollahu.
Amerykańska telewizja Fox News poinformowała, że siły izraelskie zniszczyły wówczas większość irańskiej obrony powietrznej. Stacja przekazała, powołując się na wyższego rangą urzędnika amerykańskiego rządu, że na początku br. Iran posiadał cztery systemy obrony powietrznej rosyjskiej produkcji S-300. Jeden z nich został zniszczony przez Izrael w kwietniowym ataku, kolejne trzy w przeprowadzonym w ubiegłym tygodniu nalocie tego państwa.
Większość irańskiej obrony powietrznej została zniszczona - zaznaczył jeden z izraelskich urzędników, cytowany przez Fox News. Iran jest praktycznie nagi i nie ma już zdolności do obrony przed atakiem rakietowym - miał powiedzieć doradca prezydenta USA Joe Bidena ds. Bliskiego Wschodu Amos Hochstein w wewnętrznej rozmowie.
Telewizja Fox News dodała, że izraelskie samoloty zniszczyły też wiele irańskich stacji radarowych potrzebnych do naprowadzania rakiet balistycznych, które uderzyły w państwo żydowskie 1 października. Stacja podkreśliła, że to uniemożliwi taki atak w przyszłości.
Agencja AP podała z kolei, że analiza zdjęć satelitarnych pokazuje, iż w izraelskim ataku najprawdopodobniej uszkodzono także bazę irańskiej Gwardii Rewolucyjnej w mieście Szahrud. W kompleksie znajdują się zakłady produkujące rakiety balistyczne, a także kosmodrom używany do irańskiego programu kosmicznego. Według mediów izraelskie uderzenie wyrządziło też szkody w innym ośrodku produkcji rakiet, położonym pod Teheranem Parczinie.
Minister obrony Iranu Aziz Nasirzadeh ogłosił, że izraelski atak nie zakłócił irańskiej produkcji rakiet, bagatelizując doniesienia o stratach spowodowanych atakiem i ostrzegając, że jego kraj jest w stanie przeprowadzić kolejne naloty na Izrael.