Komisja Europejska poinformowała, że zawiesiła proces akcesyjny z Gruzją i nie przywróci go, jeśli kraj nie zacznie przestrzegać wartości UE, w tym nie wyjaśni nieprawidłowości podczas ubiegłotygodniowych wyborów parlamentarnych. Stwierdzili je międzynarodowi obserwatorzy, w tym ci z OBWE.

Komisja Europejska przyjęła we wtorek coroczny raport dotyczący rozszerzenia Unii Europejskiej, oceniający postępy krajów kandydujących na drodze do UE.

Na liście znalazła się Gruzja, która o członkostwo w UE aplikowała w marcu 2022 r. Ponad rok później - w grudniu 2023 r. - Rada Europejska przyznała jej status kraju kandydującego, który utraciła wiosną tego roku.

Proces akcesyjny został wstrzymany, gdy gruzińskie władze - mimo apeli międzynarodowych i protestów społecznych - przyjęły kontrowersyjną ustawę o tzw. agentach zagranicznych, wzorowaną na rosyjskich regulacjach. UE już wtedy stwierdziła, że Gruzja zeszła z unijnej ścieżki.

Sytuację pogorszył również fakt, że podczas wyborów parlamentarnych, które odbyły się w Gruzji w sobotę, międzynarodowi obserwatorzy stwierdzili wiele nieprawidłowości, a do ich wyjaśnienia wezwał Gruzję w imieniu UE szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. Wybory parlamentarne wygrała prorosyjska partia Gruzińskie Marzenie, zdobywając 53,94 proc. głosów.

Władze Gruzji odciągają kraj od UE

W opublikowanym w środę raporcie Komisja Europejska zauważyła, że zgłoszone niedociągnięcia obejmują m.in. niedawne zmiany legislacyjne w procesie wyborczym, częste kompromisy w zakresie tajności głosowania, niespójności proceduralne, zastraszanie i presję na wyborców, które negatywnie wpłynęły na zaufanie publiczne do procesu. KE wezwała kraj do przeprowadzeni kompleksowej reformy wyborczej.

W dokumencie zauważono także, że w kraju pogorszyło się środowisko dla funkcjonowania organizacji obywatelskich i niezależnych mediów, odnotowano także nasilające się ograniczenia wolności słowa.

Jak zauważył na konferencji prasowej w Brukseli Josep Borrell, gruzińskie władze nie radzą sobie także z walką z zagranicznymi wpływami, zwłaszcza ze strony Rosji, które naruszają wartości europejskie. Szef unijnej dyplomacji potępił także sposób, w jaki w Gruzji dławione są protesty społeczne i opozycja.

Komisja Europejska zapowiedziała w środę, że nie odmrozi procesu członkowskiego Gruzji oraz nie będzie rekomendowała państwom członkowskim wznowienia negocjacji z tym krajem, dopóki nie przywróci on wartości europejskich oraz nie wyjaśni nieprawidłowości towarzyszących wyborom.

Żeby proces akcesyjny mógł ponownie ruszyć, trzeba wyznaczyć jasną drogę dla członkostwa Gruzji w UE. Potrzebne jest m.in. dochodzenie dotyczące nieprawidłowości przy głosowaniach oraz zmiana przepisów naruszających unijne wartości - ocenił Josep Borrell, zaznaczając, że obecnie rządzący krajem odciągają Gruzję od UE, jej wartości i zasad.