Ojciec księcia Harry’ego i następca brytyjskiego tronu, książę Karol, poprowadzi Meghan Markle do ołtarza. Takie oświadczenie wydał rzecznik Pałacu Kensington. Już jutro wnuk brytyjskiej królowej poślubi amerykańską aktorkę w kaplicy św. Jerzego na zamku w Windsorze.

Obowiązek doprowadzenia panny młodej do ołtarza należy do biologicznego ojca panny młodej. Taka jest na Wyspach tradycja. Thomas Markle nie przyjechał na ślub córki. Przeszedł wczoraj operację serca, a poza tym wywołał kontrowersje aranżując sesję zdjęciową z paparazzi, za co otrzymał 100 tys. dolarów. 

Komentatorzy zauważają, że decyzja księcia Karola o odegraniu istotnej roli w ceremonii ślubnej, jest ważnym wsparciem dla Meghan w obliczu niepochlebnych opinii, jakie pojawiły się w mediach na temat jej rodziny. Do Londynu przyleciała matka Amerykanki - Doria Ragland. Dziś spotyka się z królowa Elżbietą II. Wczoraj poznała księcia Williama i jego żonę Catherine, a dzień wcześniej wypiła angielską herbatkę z ojcem pana młodego, księciem Karolem.

W Windsorze trwają ostatnie przygotowania do jutrzejszej ceremonii. Na miejscu są już światowe media w sile około 2 tys. dziennikarzy. Wzmocnione zostały zastępy policji. Te dodatkowe ściągnięto z innych regionów Anglii. Brytyjczycy martwią się o koszty z tym związane.

Już ponad 35 tys. osób w podpisało petycję, wzywającą rząd do nie wydawania publicznych pieniędzy na ślub Księcia Harrego i Meghan Markle. Koszty ceremonii i przyjęcia weselnego - a dokładnie dwóch przyjęć - pokryje rodzina królewska. Natomiast za zapewnienie bezpieczeństwa w Windsorze zapłaci podatnik. Według doniesień mediów, może to być nawet 30 mionów funtów.

Ta kwota wywołuje na Wyspach sporo emocji. Mniej sam ślub. Najnowsze sondaże  wskazują, że 66 proc. Brytyjczyków nie jest nim ogóle zainteresowanych. Media przesadzają, powinny się bardziej interesować tym, czego nasz kraj naprawdę potrzebuje - to tylko jedna ze sceptycznych opinii. Pozostałe 34 proc. Wyspiarzy być może spędzi jutrzejszy dzień przed telewizorem. A ponad 100 tys. ludzi wybierze się do Windsoru. Dla niech ślub Księcia Harrego, szóstego w kolejce do tronu, będzie niezapomnianym przeżyciem.

Najpilniej strzeżonym sekretem - jak przypadku wcześniejszych książęcych ślubów - jest suknia panny młodej. Zarówno projektanci jak i dworzanie nie udzielają na ten temat informacji.  Zdradzono natomiast recepturę tortu weselnego. Będzie o smaku cytrynowym z sokiem z dzikiego bzu. Torty będą dwa - identyczne - tak na wszelki wypadek.

(az)