Na kilka godzin przed kluczowym dla procesu pokojowego spotkaniem sekretarza stanu USA Colina Powella z premierem Izraela Arielem Szaronem, wojska izraelskie wkroczyły do palestyńskiej wsi pod Nablusem. Żołnierze zatrzymali kilka osób. Do samego Nablusu, gdzie jeszcze kilkadziesiąt godzin temu toczyły się ciężkie walki, dotarł specjalny wysłannik RMF.
Izraelskie oddziały weszły do miejscowości Kalil pod Nablusem na Zachodnim Brzegu Jordanu. Żołnierze przeszukali domy, zatrzymali także kilku Palestyńczyków. Armia zapowiedziała podobne działania - rewizje i aresztowania - w takich miejscowościach palestyńskich jak Dżenin, Nablus, Ramallah, Betlejem, Dura i Daharija.
Nad ranem uzbrojony Palestyńczyk usiłował przejść przez punkt graniczny ze Strefą Gazy w Erezie. Mężczyzna ostrzelał żołnierzy, raniąc czterech z nich. Jeden z nich jest ciężko ranny. Napastnik został zastrzelony.
Wczoraj Izrael wycofał się z 24 palestyńskich wsi, co odebrano jako gest dobrej woli przed przyjazdem amerykańskiego sekretarza stanu Colina Powella. Nasz specjalny wysłannik na Bliski Wschód, Jan Mikruta dotarł do palestyńskiego Nablusu, gdzie jeszcze kilkadziesiąt godzin temu toczyły się ciężkie walki. Posłuchaj:
foto RMF
07:00