Jedni uciekają, inni przygotowują się na nadejście niszczycielskiego żywiołu. Strach przez burzą tropikalną Isaac sprawia, że mieszkańcy i turyści uciekają z wybrzeży Florydy, Alabamy, Mississippi i Luizjany. Na uderzenie czeka też Nowy Orlean, który obawia się powtórki z 2005 roku, gdy cały stan znalazł się pod wodą po przejściu huraganu Katrina.
Władze wezwały mieszkańców do ewakuacji, ale nie wszyscy opuścili swoje domostwa. Prawdopodobnie dlatego, że wiadomo już, że Isaac nie osiągnie prędkości niszczycielskiego huraganu Katrina.
Niektórzy czują się bezpieczniej niż jeszcze kilka lat temu, bo od czasu uderzenia Katriny na wybrzeżu Nowego Orleanu wiele się zmieniło. Powstały tam nowe wały przeciwpowodziowe i system specjalnych pomp. Budowa takiego zaplecza była konieczna - stan znajduje się bowiem poniżej poziomu Zatoki Meksykańskiej.
Całe wybrzeże jest zabezpieczone lepiej niż jeszcze kilka lat temu - mówią miejscowi. Mamy tutaj świetny program awaryjny. To nie jest duża niespodzianka, że właśnie teraz pojawia się huragan. Czasami one nadchodzą, czasami nie, ale my jesteśmy gotowi - dodają.
Mieszkańcy Nowego Orleanu robią zapasy żywności i uzupełniają wszelkie braki w domowym wyposażeniu. Ze sklepów w błyskawicznym tempie znikają baterie i latarki. Na ulicach słychać hałas zabezpieczania okien deskami.
Turyści, którzy zdecydowali się zostać, wolą nie wychodzić na zewnątrz. Idę do motelu. Wiatr wiejący z prędkością 100 km/h jest zbyt przerażający. Już to przechodziłam. Nie lubię tego - mówi starsza Amerykanka.
Rano eksperci poinformowali, że burza tropikalna Isaac zmierza w kierunku Luizjany. Prezydent USA Barack Obama ogłosił w tym rejonie stan pogotowia. Oznacza to udostępnienie federalnych funduszy na sfinansowanie działań ratunkowych związanych z huraganem.
Jak prognozuje amerykańskie centrum huraganów NHC, Isaac "jeszcze przed osiągnięciem wybrzeża Zatoki Meksykańskiej", co ma nastąpić jeszcze dziś, przekształci się w huragan. Żywioł ma uderzyć w Luizjanę, pamiętającą jeszcze znacznie silniejszy huragan - Katrinę, która w sierpniu 2005 roku dokonała w tym stanie wielkich spustoszeń. Zginęło wówczas 1800 ludzi.
Według NHC o godz. 5 czasu polskiego Isaac znajdował się ok. 400 kilometrów na południowy wschód od wybrzeża Missisipi. Żywioł posuwa się na północny zachód z prędkością 16 km/h. Isaac ma ponad 645 kilometrów szerokości. Burza tropikalna staje się formalnie huraganem pierwszej kategorii (w pięciostopniowej skali), gdy porywy wiatru osiągają 119 km/h.
W swym wcześniejszym biuletynie NHC ostrzegał, że siła Isaaca rośnie i dla wybrzeży Zatoki Meksykańskiej oczekuje się wzrostu poziomu wód nawet do dwóch lub trzech metrów.
Na Haiti i w Dominikanie Isaac spowodował śmierć 24 osób. Na Kubie żywioł powalił wiele drzew i zrywał linie energetyczne.
Amerykańskie władze podały, że w oczekiwaniu na nadejście Isaaca wstrzymano 78 proc. produkcji ropy naftowej w Zatoce Meksykańskiej. Jak sprecyzowano, wstrzymano produkcję miliona baryłek dziennie w związku z ewakuacją 346 platform naftowych i gazowych.