"Doktryna nuklearna Iranu może się zmienić, jeśli naród stanie w obliczu egzystencjalnego zagrożenia" - powiedział Kamal Charrazi, doradca najwyższego duchowo-politycznego przywódcy Iranu Alego Chamenei. Zapowiedział także prawdopodobne zwiększenie zasięgu rakiet balistycznych.
W piątkowym wywiadzie telewizyjnym Kamal Charrazi przyznał, że Iran ma techniczne możliwości do produkcji broni jądrowej i nie napotyka żadnych istotnych przeszkód w tym zakresie.
Jak zaznaczył, chociaż dekret religijny (fatwa) Alego Chamenei do tej pory uniemożliwiał rozwój broni jądrowej, to może się to zmienić, jeśli zagrożone będzie przetrwanie Iranu.
Zdaniem polityka, jeśli państwa zachodnie nie uznają obaw Iranu, szczególnie dotyczących suwerenności i integralności terytorialnej kraju, wówczas Teheran zlekceważy obawy państw Europy Zachodniej.
W rozmowie ze stacją telewizyjną irański urzędnik poruszył również kwestię stosunków z sojusznikami, mówiąc, że Rosja i Chiny "dążą do zbudowania nowego systemu międzynarodowego, aby uwolnić się od dominacji Zachodu"; podkreślił, że jest to cel, który popiera również Iran.
W czwartek świat obiegły zaskakujące informacje. Z ustaleń izraelskiego wywiadu wynika, że Iran przygotowuje się do odwetowego ataku na Izrael.
Uderzenie - być może z terytorium Iraku - może nastąpić jeszcze przed wyborami prezydenckimi w USA, zaplanowanymi na 5 listopada.
Axios podał, że atak może zostać przeprowadzony przy użyciu dużej liczby dronów i pocisków balistycznych.
Portal tłumaczy, że przeprowadzenie ataku za pośrednictwem proirańskich milicji w Iraku może oznaczać, że Teheran w ten sposób będzie próbował uniknąć kolejnego odwetowego izraelskiego ataku na strategiczne cele w Iranie.