Rosyjski żołnierz zginął, a pięciu innych zostało rannych wskutek nocnego ataku rebeliantów na pojazd opancerzony.
Atak nastąpił, gdy żołnierze wracali do bazy w Nazraniu, głównym mieście położonej na Północnym Kaukazie rosyjskiej Inguszetii. Ich pojazd został obrzucony granatami i ostrzelany z broni automatycznej.
Inguszetia to niespokojna republika sąsiadująca z Czeczenią. Często dochodzi tu do aktów agresji ze strony lokalnych bojowników na milicję i wojsko.
Do największych starć w Inguszetii doszło w czerwcu 2004 roku. Zginęło wtedy 98 osób, a 104 zostały ranne. Moskwa twierdziła wtedy, że jej sprawcami byli czeczeńscy separatyści i wspierający ich islamscy bojownicy z Turcji i krajów arabskich.