Holendrzy szykują wielkie powitanie Jasperowi Schurindze, który kilka dni temu uratował pasażerów samolotu lecącego do Detroit. Mężczyzna obezwładnił wtedy Nigeryjczyka, który usiłował zdetonować ładunek wybuchowy na pokładzie samolotu.
Schuringa ma już kilka tysięcy fanów na Facebooku, a w prasie mnożą się wywiady z jego dumnymi rodzicami. Internauci zapowiadają natomiast, że zgotują swojemu bohaterowi huczne powitanie, gdy 8 stycznia wróci do Amsterdamu z wakacji w Miami. Niektórzy domagają się nawet, by został przyjęty przez królową Beatrix.
Holenderscy politycy są bardziej powściągliwi. Gratulacje złożył Schurindze wicepremier, a nie sam szef rządu. Parlamentarzyści skupiają się raczej na pytaniach o bezpieczeństwo lotniska Schiphol, skąd wyleciał samolot z terrorystą na pokładzie. Posłuchaj relacji korespondentki RMF FM Katarzyny Szymańskiej Borginon: