W Hiszpanii oficjalne rozpoczęto sezon narciarski. Stoki o długości 200 kilometrów czekają. Problemy mogą być jednak z rezerwacją pokoju; w górskich hotelach niewiele wolnych miejsc.
W Hiszpanii leży średnio około 40 centymetrów śniegu. W Sierra Nevada napadało go drugie tyle; jednak śnieżyca i silny wiatr nie pozwoliły na otwarcie położonych tam tras.
W tym roku postawiliśmy na bezpieczeństwo – mówi korespondentce RMF członek hotelarzy górskich – gdyż podczas minionego sezonu na stokach doszło do kilku groźnych wypadków. Nie będzie m.in. ślizgania poza wyznaczonymi trasami. A najmniej zdyscyplinowani będą wypraszani ze stoków - zaznacza.
Dodajmy, że przyjemności szusowania po stoku trochę kosztuje. W tym roku za dzienny karnet trzeba zapłacić od 30 do 40 euro.
Znacznie taniej jeździ się na polskich szlakach. O zimowych atrakcjach Karkonoszy posłuchaj w relacji reportera RMF Michała Szpaka: