Na terytorium Abchazji przegrupowano tysiąc żołnierzy rosyjskiego Specnazu. Przyleciały też bombowce Tu-22 oraz Su-25 - takie alarmistyczne informacje przekazał wiceszef gruzińskiego parlamentu Paata Dawitaja. Według jego słów z żołnierzami do tej nieuznawanej przez Tbilisi republiki wjechało też wielu rosyjskich dziennikarzy, dla których utworzono centrum prasowe.
Dawitaja twierdzi, że to przygotowania do rychłej prowokacji przeciw Gruzji. Według niego przypomina to rosyjskie działania sprzed roku, gdy przed konfliktem rosyjsko-gruzińskim do Osetii Południowej także ściągano dziennikarzy z Rosji. Natomiast Rosjanie zaprzeczają, że wysyłali dodatkowe wojska do Abchazji.