Będziemy jak gladiatorzy na arenie - sami przeciw wszystkim – mówi przed dzisiejszym meczem trener polskich szczypiornistów Bogdan Wenta. W Zagrzebiu reprezentacja Polski stanie do walki o finał mistrzostw świata w piłce ręcznej. Zagramy z gospodarzami - Chorwacją. Wśród piętnastu tysięcy kibiców na trybunach znajdzie się niestety niewielu Polaków.
Polski Związek Piłki Ręcznej nie otrzymał bowiem od organizatorów żadnej puli biletów. Jedyny sposób, w jaki Polski Związek Piłki Ręcznej może pomóc kibicom znad Wisły, to skontaktować chętnych z chorwackim biurem podróży, które posiada jeszcze około 20-30 wolnych pakietów. W pakiet wchodzi bilet na półfinał i finał oraz hotel. I w tym przypadku najniższa stawka to jest około pięciuset euro - mówi Marek Skorupski, rzecznik związku:
Kibice mogą próbować również szczęścia na własną rękę. Miejsca w hostelach są. Mamy miejsca. Dla jednej osoby - około 15 euro za noc - usłyszał dziennikarz RMF FM:
A na miejscu trzeba szukać Niemców, którzy wykupili bilety w nadziei, że ich drużyna zagra w półfinale. Ostatecznie zakończyli mistrzowską przygodę na miejscu piątym. Posłuchaj relacji dziennikarza redakcji sportowej RMF FM Kuby Wasiaka:
Droga podopiecznych Bogdana Wenty w chorwackich mistrzostwach nie była łatwa. Po druzgocącej porażce z mistrzami świata, Niemcami, większość kibiców położyła na biało-czerwonych krzyżyk. Reprezentacja Polski odrodziła się jednak w wygranym meczu z mistrzami Europy, reprezentacją Danii. Siłą rozpędu pokonała następnie Serbię, a później zwyciężyła z Norwegią. Teraz czas na potyczkę o finał z gospodarzami mistrzostw. A chorwackie dzienniki telewizyjne przypominają: Ostatni raz Polska grała z Chorwacją na igrzyskach w Pekinie. Zagrała kapitalnie, wygrywając 27:24. Czekamy na więcej!