Przyjaciele, cztery pokolenia „klanu” Bushów i dygnitarze z całego świata pożegnali podczas uroczystości żałobnych George’a H. W. Busha. 41 prezydent Stanów Zjednoczonych zostanie pochowany dziś. Spocznie na terenie prezydenckiej biblioteki swojego imienia w College Station - obok swojej żony Barbary i zmarłej córki Robin.
George Herbert Walker Bush, syn senatora, 41 prezydent USA, 43 wiceprezydent USA, ojciec George’a W. Busha "Młodszego" - 43 prezydenta Stanów Zjednoczonych i Jeba Busha, byłego gubernatora stanu Floryda, były ambasador w ONZ, były dyrektor CIA, zmarł 30 listopada w Houston w stanie Teksas, w wieku 94 lat.
Prezydent Donald Trump ogłosił Dniem Narodowej Żałoby. Wszystkie resorty i agencje federalne, banki, giełdy papierów wartościowych, a nawet urzędy pocztowe były zamknięte.
W uroczystościach żałobnych w Narodowej Katedrze Kościoła Episkopalnego wzięło udział w środę ponad 3 tys. zaproszonych gości.
Wśród zaproszonych był prezydent Donald Trump wraz z pierwszą damą Melanią Trump oraz wszyscy żyjący byli prezydenci USA, demokrata Barack Obama wraz z żoną Michelle, demokrata Bill Clinton wraz z żoną Hillary i - najstarszy z nich - demokrata Jimmy Carter wraz żoną Rose.
Amerykańscy komentatorzy zwrócili uwagę, że Donald Trump czuł się nieswojo siedząc z kamienną twarzą w jednej ławce razem z trzema byłymi prezydentami z Partii Demokratycznej, a zwaśnieni z Trumpem Clintonowie unikali nawet kontaktu wzrokowego z 45. prezydentem.