Rosyjski dziennik "Kommiersant" podał w poniedziałek, że koncern Gazprom przygotowuje bazę do działań prawnych wobec Danii, której władze - w jego ocenie - zwlekają w sposób nieuzasadniony z procesem wydania zezwolenia na ułożenie gazociągu Nord Stream 2.
Gazprom grozi Danii pozwem za zwłokę w wydawaniu zezwoleń - podał "Kommiersant". Powołując się na źródła prawnicze, dziennik twierdzi, że Gazprom ma małe szanse na szybkie zwycięstwo, natomiast według ekspertów groźba pozwu może wywrzeć presję na Danię.
Przedstawiciel Gazpromu Dmitrij Chandoga powiedział w poniedziałek na konferencji telefonicznej dla mediów, że koncern uważa, że "utrzymuje się szansa" dokończenia i uruchomienia w tym roku Nord Stream 2. Chandoga wskazał jednocześnie, że główny problem polega na tym, że Dania nie wydaje zezwolenia na ułożenie gazociągu w swojej wyłącznej strefie ekonomicznej.
Zgodnie z żądaniem duńskiego regulatora spółka Nord Stream 2 AG złożyła kolejny wniosek, tym razem dotyczący trzeciego wariantu trasy gazociągu. Regulator wstrzymał rozpatrzenie pierwszych dwóch wniosków, dopóki nie zostanie przeanalizowany trzeci wariant. Chandoga w poniedziałek poinformował, że Nord Stream 2 odwołuje się od tej decyzji regulatora.
Analizujemy, jaki będzie miało wpływ wydanie duńskiego zezwolenia w tym czy innym momencie i pracujemy nad kompleksem działań w celu utrzymania projektu zgodnie z grafikiem - powiedział przedstawiciel Gazpromu.
Rosyjska agencja TASS poinformowała w poniedziałek, powołując się na wypowiedź innego przedstawiciela Gazpromu Aleksandra Iwannikowa, że Gazprom po raz pierwszy dopuścił możliwość zwłoki w budowie Nord Stream 2. Iwannikow powiedział, że Gazprom utrzymuje plany zakończenia budowy gazociągu w tym roku, ale bada możliwe warianty rozwoju sytuacji związanej z Danią.