Szefowa i wiceszef węgierskiej służby meteorologicznej OMSZ zostali zwolnieni z pracy po tym, jak kierowana przez nich instytucja podała mylną prognozę pogody. Z tego powodu rząd zmienił datę pokazu sztucznych ogni, mającego uczcić narodowe święto, Dzień Św. Stefana - podaje serwis BBC.
Na kilka godzin przed zaplanowanym na sobotę pokazem, zapowiadanym jako największy w Europie, rząd postanowił przełożyć wydarzenie o tydzień z powodu ekstremalnych ostrzeżeń pogodowych.
Około 40 tys. fajerwerków miało zostać wystrzelonych w niebo z 240 punktów rozciągniętych wzdłuż 5-kilometrowego odcinka Dunaju w centrum Budapesztu. Spodziewano się, że pokaz obejrzy do 2 mln osób.
Pogoda w stolicy tego wieczoru pozostała jednak spokojna. Burza, przewidziana przez służby meteorologiczne, zmieniła kierunek i uderzyła we wschodnie Węgry, omijając Budapeszt. OMSZ wyjaśniła na Facebooku, że taki przebieg zjawiska pogodowego był "najmniej prawdopodobny", i podkreśliła, że niepewność jest częścią prognozowania.
W poniedziałek minister ds. innowacji i technologii Laszlo Palkovics zwolnił ze skutkiem natychmiastowym szefową OMSZ Kornelię Radics i jej zastępcę Gyulę Horvatha.
Reakcja w kraju była różna - pisze BBC. Około 100 tys. osób podpisało wcześniej petycję wzywającą do odwołania pokazu sztucznych ogni wobec wojny na Ukrainie i konieczności prowadzenia na Węgrzech polityki oszczędnościowej.