Dwaj polscy żołnierze i ich amerykański kolega zostali ranni w Iraku. Wojskowi - jak się dowiaduje RMF FM - zostali postrzeleni przez innego amerykańskiego żołnierza, który nieostrożnie obchodził się z bronią. Życiu rannych nie grozi niebezpieczeństwo.
Amerykański sierżant chciał wystrzelić z pistoletu. Na tyle skutecznie, że ta jedna wystrzelona przez niego kula raniła aż trzech żołnierzy – mówi RMF FM rzecznik MON Piotr Paszkowski.
Jeden z Polaków został opatrzony w ambulatorium na terenie bazy Echo, drugi polski żołnierze oraz Amerykanin zostali przetransportowani do szpitala w Bagdadzie. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Żandarmeria Wojskowa i prokurator Polskiego Kontyngentu Wojskowego prowadzą działania mające na celu wyjaśnienie okoliczności zdarzenia.