Panika na północno-wschodnich wybrzeżach Australii. Uderzył tam potężny cyklon Larry. Przyniósł ze sobą wichurę dochodzącą w porywach do 190 kilometrów na godzinę. Władze zarządziły obowiązkową ewakuację wszystkich mieszkańców na szlaku cyklonu.
Żywioł łamie i przewraca drzewa oraz zrywa dachy z domów; szkody po przejściu cyklonu będą ogromne.
Australijski instytut meteorologiczny początkowo zakwalifikował cyklon do kategorii piątej - najwyższej w skali Saffira-Simpsona, ale po uderzeniu Larry'ego w ląd zmienił kategorię na czwartą.