Maleje przewaga prezydenta Francji Emmanuela Macrona nad Marine Le Pen przed niedzielnymi wyborami szefa państwa francuskiego Z opublikowanego w piątek sondażu ośrodka Elabe wynika, że w drugiej turze wyborów zaplanowanej na 24 kwietnia na ubiegającego się o reelekcję Macrona zagłosuje 51 proc, ankietowanych, a na jego rywalkę - 49 proc.
Sondaż, wykonany dla telewizji BFMTV, wskazuje, że w niedzielnej pierwszej turze różnica między Macronem i Le Pen będzie jeszcze mniejsza: na obecnego prezydenta chce zagłosować 26 proc. Francuzów, a na kandydatkę skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego - 25 proc.
W czwartek dziennik "Le Figaro" podał, że potencjalny elektorat Le Pen nadal rośnie - 38 proc. Francuzów nie wyklucza głosowania na nią, a 39 proc. - na obecnego prezydenta. Ponad 20 proc. Francuzów nadal nie wie, na kogo odda swój głos w niedzielnych wyborach prezydenckich.
Przed wyborami prezydenckimi 10 kwietnia (I tura wyborów), w których startuje 12 kandydatów prawie 40 proc. Francuzów nadal nie wie, na kogo zagłosuje, jak wskazuje dyrektor instytutu BVA Opinion Adelaide Zulfikarpasic.
W ostatnim tygodniu prezydent Macron stracił kilka punktów procentowych na rzecz Le Pen.
Na trzecim miejscu uplasował się kandydat skrajnej lewicy Jean-Luc Melenchon z 15,5 proc. poparcia. Na kolejnych miejscach z 9 proc. poparciem uplasował się prawicowy publicysta Eric Zemmour, a z 8 proc. poparciem Republikanów Valerie Pecresse.
Kandydat Zielonych Yannick Jadot uzyskał w sondażu 5 proc. głosów, wyprzedzając komunistę Fabiena Roussela (2,5 proc.), mer Paryża socjalistkę Anne Hidalgo (2 proc.), Jeana Lassalle’a (2 proc.), Nathalie Arthaud i Philippe’a Poutou, którzy uzyskują odpowiednio po 2 i 1,5 proc.
Druga tura wyborów prezydenckich przewidziana jest na 24 kwietnia.