Co najmniej 29 osób zginęło w eksplozji samochodu pułapki w stolicy Somalii, Mogadiszu. Do zdarzenia doszło przy wjeździe do portu, gdzie ustawiła się kolejka samochodów.
Do wybuchu doszło pod bramą, gdzie stała kolejka wyładowanych samochodów i tłoczyli się tragarze - powiedział prowadzący śledztwo Abdikadi Ahmed.
Ruch w porcie został wstrzymany, a pracownicy wysłani do domów.
Nikt nie przyznał się do zamachu, ale podejrzenia kierują się ku związanemu z Al-Kaidą islamistycznemu ugrupowaniu Al-Szabab, które walczy o narzucenie w Somalii surowej wersji islamu i obalenie prozachodniego rządu. Choć ekstremiści ponieśli w ostatnich latach straty, ich ugrupowanie nadal przeprowadza krwawe ataki w wielu rejonach Somalii, a zwłaszcza w stolicy kraju.
Pod koniec listopada w Mogadiszu 10 osób zginęło w zamachu przeprowadzonym z użyciem samochodu pułapki na policyjnym punkcie kontrolnym w pobliżu zatłoczonego targowiska.
(łł)