Władze prowincji Heilongjiang w Chinach, potwierdziły wieczorem śmierć 21 górników w kopalni węgla, którzy od 4 dni byli uwięzieni pod ziemią po silnej eksplozji. Jeden górnik uważany jest za zaginionego -poinformowała w sobotę agencja Xinhua.
Według agencji kopalnia znajdująca się w mieście Qitaihe działała bez oficjalnej licencji. Jej dyrekcja jest obecnie przesłuchiwana.
Dotychczas nie ustalono przyczyny wybuchu. Najprawdopodobniej była to eksplozja gazu spowodowana otwartym ogniem, lub iskrą.
Chiny są obecnie największym producentem węgla na świecie, równocześnie zużywają go najwięcej. Chińskie kopalnie należą do najniebezpieczniejszych na świecie; nagminnie nie przestrzega się w nich norm bezpieczeństwa a stan techniczny urządzeń i infrastruktury jest zły. Co roku dochodzi w nich do tysięcy wypadków z ofiarami śmiertelnymi.
(abs)