Nigdy nie płaciłem za seks- twierdzi w wywiadzie dla jednej z włoskich gazet 72-letni premier Włoch. Silvio Berlusconi odpiera zarzuty jednej z kobiet, która twierdzi, że dostała pieniądze za udział w imprezie w rzymskiej rezydencji szefa rządu. Miała też zostać poproszona o spędzenie nocy z premierem.
Rzekome seksualne ekscesy Berlusconiego to obecnie dla jego prawników główne zmartwienie. Sam premier obronie swojego dobrego imienia poświęca prawie tyle samo czasu co polityce.