Pożary buszu nękają wschodnie wybrzeże Australii. Walkę z ogniem utrudniają upały i silny wiatr. Płomienie zagrażają już domom. Najwyższy stopień zagrożenia ogłoszono w kilku miastach Nowej Południowej Walii - Rylstone, Kandos i Clandulla.
Z około setką pożarów na terenie Nowej Południowej Walii walczy już tysiąc strażaków. Płomienie ogarnęły tysiące hektarów buszu. Mieszkańcy zagrożonych przez ogień terenów wzywani są do opuszczenia domów.