Amerykański senator Rand Paul poinformował w środę, że podczas swojej wizyty w Moskwie przekazał list prezydenta USA Donalda Trumpa do rosyjskiego przywódcy Władimira Putina. "List podkreśla znaczenie dalszego zaangażowania w różnych obszarach, w tym walkę z terroryzmem, wzmocnienie dialogu prawodawczego oraz wznowienie wymian kulturalnych" - napisał na Twitterze.

W poniedziałek Paul zaprosił rosyjskich deputowanych do odwiedzenia Kapitolu w celu przedyskutowania kwestii zwalczania terroryzmu oraz ograniczenia rozprzestrzeniania broni jądrowej. Byłaby to pierwsza wizyta delegacji z Rosji w amerykańskim parlamencie od trzech lat - zauważa portal Politico. Amerykański senator zobowiązał się również do blokowania wprowadzenia nowych sankcji wobec Rosji.

Delegacja amerykańskich senatorów odwiedziła Rosję na początku tygodnia, spotkała się z przedstawicielami wyższej izby rosyjskiego parlamentu, Rady Federacji, oraz Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Paul to jeden z nielicznych Republikanów, którzy bronili postawy Trumpa na szczycie w Helsinkach z 16 lipca - pisze Reuters. Wskazuje, że polityk ten należy do "konserwatywnej części" Republikanów i "często zajmuje antywojenne stanowisko".

Biały Dom nie skomentował do tej pory sprawy listu przekazanego przez Paula. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potwierdził, że rosyjskie władze otrzymały list kanałami dyplomatycznymi.

Podczas spotkania w Helsinkach doszło do pierwszej rozmowy w cztery oczy między Trumpem a Putinem. Według deklaracji stron przywódcy poruszyli m.in. tematy gazu, relacji USA-Rosja, konfliktu na Ukrainie i kwestii domniemanej ingerencji Rosji w wybory prezydenckie w USA.