Dowódca naczelny sił lądowych USA w Europie gen. Ben (Frederick) Hodges powiedział w wywiadzie dla "Spiegla", że nowy prezydent USA Donald Trump nie będzie szukał porozumienia z Rosją kosztem Europejczyków. Podkreślił, że USA nie wycofają wojsk amerykańskich z Europy.
Nie sądzę, że jakiś amerykański rząd, niezależnie od tego, kto jest prezydentem, zgodzi się na taki układ" z Rosją - powiedział Hodges w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika.
Stoimy mocniej niż kiedykolwiek przedtem po stronie Europy - zapewnił amerykański generał, dodając, że nic nie wskazuje na to, by armia USA miała opuścić Europę.
Niektóre wypowiedzi Trumpa z kampanii wyborczej zostały odebrane jako zapowiedź zmniejszenia amerykańskiego zaangażowania w Europie i wywołały niepokój wśród europejskich krajów NATO.
Hodges zwrócił uwagę, że Niemcy i inne kraje Zachodu nie będą przez potencjalnych przeciwników w rodzaju Rosji traktowane poważnie, jeżeli nie będą zdolne do ofensywnych cyberataków.
Musimy w przyszłości być zdolni do cyberodstraszania - powiedział amerykański dowódca. Jak wyjaśnił, oznacza to także możliwość przeprowadzenia kontrataku.
Niemieckie władze przypuszczają, że instytucje polityczne, w tym Bundestag, były w przeszłości obiektem ataków rosyjskich hakerów, nie mają jednak na to dowodów.
(mal)