Hamas ostrzelał terytorium Izraela i zapowiedział dalsze ataki. To odwet za wczorajszą masakrę na palestyńskiej plaży w Strefie Gazy. Zginęło tam kilkanaście osób, a około 50 zostało rannych. Wśród ofiar śmiertelnych jest wiele kobiet i małych dzieci.
Ostrzał - jak poinformował Hamas - stanowił jedynie początek akcji, która będzie kontynuowana. Następnym razem rakiety będą mieć dalszy zasięg i uderzą w miejsca położone dalej na terenach syjonistycznych.
Wczoraj wieczorem palestyński prezydent Mahmud Abbas potępił "krwawą masakrę" w Beit Lahia i ogłosił trzydniową żałobę. Ale wyrazy dezaprobaty dla izraelskich działań płyną także z innych stron świata, m.in. Francji, Hiszpanii czy Rosji.
Z kolei Stany Zjednoczone wstrzymały się od jednoznacznego potępienia ostrzału, podkreślając prawo Izraela do obrony.