Arcybiskup Henryk Hoser, mianowany przez papieża Franciszka wysłannikiem do Medjugorje, rozpoczął swoją misję, której celem jest zapoznanie się z sytuacją duszpasterską w miejscu, uważanym za teren objawień maryjnych. Nie są one uznane przez Watykan.

Radio Watykańskie i włoskie media podają, że abp Hoser spotka się w tych dniach z metropolitą Sarajewa kardynałem Vinko Puljiciem oraz z biskupem Mostaru, czyli diecezji w Bośni i Hercegowinie, gdzie znajduje się Medjugorje, Ratko Periciem. Będzie też rozmawiał z ojcami franciszkanami, pracującymi w tamtejszym sanktuarium.

Media, wśród nich tygodnik diecezji rzymskiej "Roma Sette", przytaczają słowa arcybiskupa warszawsko-praskiego: Do sanktuarium rocznie przyjeżdża około dwóch, dwóch i pół miliona pielgrzymów z całego świata. Fakt, iż Medjugorie jest tak licznie nawiedzane i że ludzie tam doznają niewątpliwego pożytku duchowego, jest czymś, czego nie da się pominąć ani przemilczeć.

Abp Hoser sporządzi po zakończeniu swej misji latem tego roku raport dla Stolicy Apostolskiej.

W chwili ogłoszenia tej nominacji w lutym Watykan wyjaśnił, że polski hierarcha nie będzie zajmował się autentycznością objawień, gdyż jego misja ma charakter wyłącznie duszpasterski.

Biskup Mostaru: Tzw. objawienia Matki Bożej w Medjugorje nie są autentyczne

Na trzy tygodnie przed przyjazdem abpa Hosera biskup Mostaru powtórzył swą głoszoną tezę o tym, że tzw. objawienia Matki Bożej w Medjugorje nie są autentyczne.

We Włoszech słowa biskupa Pericia wywołały oburzenie licznych w tym kraju czcicieli Medjugorje i były szeroko komentowane w telewizyjnych dyskusjach.

Watykan nie uznał tzw. objawień w miasteczku, któremu sławę przyniosły świadectwa młodych ludzi, twierdzących, że 24 czerwca 1981 roku widzieli tam Matkę Bożą. Według tych sześciu osób w ciągu 36 lat objawienia te powtórzyły się w miejscach ich zamieszkania.

W 2010 roku ówczesny papież Benedykt XVI powołał komisję do zbadania sprawy objawień. Na jej czele stał kardynał Camillo Ruini. Komisja ta przygotowała raport, który ma być podstawą decyzji papieża w sprawie Medjugorje. Jest ona oczekiwana od kilku lat.

APA