Ośmiolatek z Gwatemali Felipe Gomez Alonzo, który został zatrzymany wraz z ojcem przy próbie nielegalnego przedostania się do USA i zmarł w szpitalu, chorował na grypę - poinformowały władze stanu Nowy Meksyk.
Według oświadczenia straży granicznej chłopiec przebywał w poniedziałek wraz z ojcem w areszcie, gdy jeden z funkcjonariuszy zauważył u niego symptomy choroby. Felipe został przewieziony do szpitala. Lekarze stwierdzili u niego zwykłe przeziębienie z gorączką, po czym go wypisali. Wieczorem chłopiec zaczął wymiotować i ponownie trafił do szpitala. Zmarł we wtorek wcześnie rano.