Rewelacje na temat czeskiego epizodu w działalności Michaela Cohena ujawnił dziennik "Miami Herald". Redakcja powołała się na cztery niezależne, acz anonimowe źródła.
O tym, że Cohen był w 2016 r. w Pradze, miały świadczyć logowania się do sieci lokalnej telefonii komórkowej z jego numeru, a także podsłuchana przez jeden ze środkowoeuropejskich wywiadów rozmowa Rosjan, z której wynikało, że prawnik Trumpa przybył do stolicy Czech.