CIA oraz FBI zatrzymały mężczyznę, który planował zamachy na amerykańskich żołnierzy wracających z Iraku i Afganistanu a także na policjantów i urzędy pocztowe. 27- letni Jose Pimentel mieszkał na Manhattanie i sympatyzował m.in. z Al-Kaidą.
W Nowym Jorku w nocy zwołano specjalną konferencję prasową. Burmistrz miasta Michael Bloomberg podkreślał, że "Ppdejrzany działał w pojedynkę; sprzeciwiał się obecności wojsk amerykańskich w Iraku i Afganistanie, inspirowała go też propaganda Al-Kaidy".
Ostatnia praktyka Al-Kaidy: zrób to co możesz tam gdzie jesteś, pokazuje, że wcale następne spiski i ataki terrorystyczne nie muszą być organizowane przez duże grupy. Równie dobrze może być to zorganizowane przez jakiegoś samotnego wilka - powiedział korespondentowi RMF FM Sebastian Kalitowski - ekspert od spraw terroryzmu.
Również zdaniem agentów CIA ataki pojedynczych osób są najtrudniejsze do wykrycia i stanowią największe zagrożenie.
27-latek usłyszał zarzut m.in. posiadania materiałów wybuchowych oraz szukania pomocy w celu przeprowadzenia ataków terrorystycznych. Jeszcze w poniedziałek ma trafić do tymczasowego aresztu. Przy konstruowaniu tak zwanych bomb rurowych korzystał z materiałów propagandowych Al- Kaidy.