Prokuratura w Kamiennej Górze postawiła Mariuszowi V. zarzut śmiertelnego pobicia 3,5-letniego chłopca. Skatowane dziecko zmarło wczoraj w szpitalu. Przyniosła je tam matka. Mariusz V. nie przyznaje się do winy i całą odpowiedzialność zrzuca na matkę. Iwona K. usłyszała zarzuty znęcania się nad dzieckiem i nieudzielenia mu pomocy.
Mariusz V. jest podejrzany o znęcanie się nad dzieckiem swej konkubiny od listopada 2007 r. do 15 maja tego roku.
3,5-latek trafił do kamiennogórskiego szpitala w niedzielę. Dziecko przyniosła matka, ale chłopiec nie dawał już żadnych oznak życia. Lekarze podjęli reanimację, ale bez skutku.
Chłopiec miał liczne obrażenia. O znęcaniu świadczyły siniaki na całym ciele od nóg po twarz - powiedział prokurator. Wyjaśnił, że przyczyną śmierci chłopca był obrzęk mózgu, krwiak oraz krwawienie wewnętrzne w okolicach lędźwiowych. Ocenił, że dziecko było "zmasakrowane”.
Mariuszowi V. grozi kara do 12 lat więzienia, a Iwonie K. do 10 lat więzienia.