Premier Hiszpanii Jose Luis Rodriguez Zapatero zeznawał przed specjalną komisją parlamentarną ws. okoliczności zamachów w Madrycie z 11 marca. W ataku zginęło 190 osób, a 1900 zostało rannych.
Podczas przesłuchań Zapatero oskarżył rząd swego poprzednika - premiera Jose Marii Aznara, o zwodzenie opinii publicznej, wykasowanie rządowych zapisów komputerowych z tego okresu i zrzucanie na baskijską ETA odpowiedzialności za zamachy bombowe.
Wg służb więziennych, które są odpowiedzialne za przesłuchania islamskich ekstremistów i członków separatystycznej organizacji baskijskiej ETA, nie ma żadnych związków pomiędzy nimi, jeśli chodzi o przygotowania, wykonanie i odpowiedzialność za zamachy - dowodził Zapatero.
Mówił także, że za "planowanie i wykonanie" zamachów byli odpowiedzialni "ci sami", którzy przygotowali zamachy 11 września 2001 w Stanach Zjednoczonych, w październiku 2002 roku na Bali w Indonezji, w 2003 roku w Casablance oraz Stambule.
Zapatero zaproponował, aby wszystkie hiszpańskie ugrupowania parlamentarne podpisały pakt przeciwko międzynarodowemu terroryzmowi. Mój rząd chce stworzyć, zaproponować i podpisać z siłami politycznymi, które mają swoją reprezentację w parlamencie, wielkie porozumienie przeciwko międzynarodowemu terroryzmowi - powiedział przed komisją.
Przed dwoma tygodniami premier Jose Maria Aznar bronił przed komisją tezy tajnego porozumienia między separatystyczną organizacją baskijską ETA i muzułmańskimi terrorystami. Czy jesteście w stanie potwierdzić pod przysięgą, że nie ma żadnego związku (między ETA i muzułmańskimi ekstremistami)? Ja nie - twierdził Aznar.
Specjalną komisję badającą okoliczności zamachów z 11 marca hiszpański parlament powołał na początku maja tego roku.