Izraelskie helikoptery szturmowe zaatakowały palestyńskie obiekty wojskowe w kilku miejscach Strefy Gazy i w Ramallah na Zachodnim Brzegu. Bombardowania te to odwet za ostatnie ataki terrorystyczne, których Palestyńczycy dokonali w Izraelu. Wczoraj i dziś doszło do trzech zamachów - zginęły trzy osoby, a 30 zostało rannych.
Głównym celem ostrzału są bazy tzw. Jednostki 17 będącej przyboczną Gwardią Jasera Arafata. Tajne służby Izraela twierdzą, że oficerowie tej formacji zaangażowani są w działalność terrorystyczną. Rzecznik wojskowy zdementował twierdzenia Palestyńczyków jakoby w operacji uczestniczyły siły lądowe. Premier Ariel Szaron określił dziś Jasera Arafata mianem "lidera terroru" i zapowiedział, że przywróci Izraelczykom poczucie bezpieczeństwa. Szaron zareagował w ten sposób na kolejny zamach samobójczy, w którym zginęło dwóch nastolatków a czterech zostało rannych. Według niego obecne naloty mają wyłącznie charakter punktowy.
21:40