Prawdziwa bitwa rozpętała się wczoraj w Betlejem na Zachodnim Brzegu Jordanu. Według agencji AFP, zabity został izraelski żołnierz, a co najmniej 4 Palestyńczyków zostało rannych.

Obie strony używają głównie granatników i ciężkiej broni maszynowej. Wcześniej Izrael wprowadził do walki kilka czołgów, które zniszczyły cztery budynki w obozie uchodźców w okolicach Betelejem. Tam właśnie znajdowały się pozycje ogniowe Palestyńczyków. Rzecznik sił izraelskich zarzucił Palestyńczykom "poważną eskalację przemocy". Wcześniej rakieta wystrzelona z izraelskiego śmigłowca zabiła w Strefie Gazy członka islamskiego ugrupowania Dżihad, a palestyński snajper zastrzelił izraelskiego żołnierza pod Nablusem na Zachodnim Brzegu Jordanu. Na Zachodnim Brzegu eksplodował wczoraj również samolot pułapka, stojący obok przystanku dla podróżujących autostopem żołnierzy. Na szczęście tym razem nikt nie doznał obrażeń.

foto EPA

00:25