Cztery osoby usłyszały zarzuty i grozi im do pięciu lat więzienia za niewłaściwy nadzór nad bronią i amunicją. Wojskowi w ubiegłym roku mieli doprowadzić do czasowego zaginięcia 240 min przeciwczołgowych. O sprawie mówił w Porannej rozmowie w RMF FM szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, komentując dymisję gen. dyw. Artur Kępczyńskiego.
W czwartek MON poinformowało, że gen. dyw. Artur Kępczyński został odwołany ze stanowiska szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych. Nie podano powodów tej decyzji, którą podjął minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz; według doniesień medialnych dymisja ta ma związek z zaginięciem min przeciwczołgowych.
Nadzór cywilny w tej sprawie odegrał kluczową rolę, bo uruchomiliśmy wszystkie procedury. Najpierw procedury zabezpieczające, procedury wyjaśniające, naprawiające działania związane z przygotowaniem, z przeszkoleniem, wysłaniem odpowiednich kontroli i wyciągnięcie wniosków personalnych - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w Porannej rozmowie w RMF FM.
Były wyciągnięte konsekwencje, które pan generał miał wyciągnąć. Uważam jednak, że można było zrobić więcej, dlatego też ta ostateczna decyzja dotyczyła już szefa Inspektoratu - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Minister dodał, że Żandarmeria Wojskowa bardzo szybko podjęła działania w tej sprawie.