Zima to ciężki okres nie tylko dla nas, ale również dla naszych samochodów. Podczas dużych mrozów wiele aut potrafi grymasić. Co zrobić, aby samochód zawsze odpalał rano, jak dbać o niego zimą? Przeczytajcie nasz specjalny poradnik!
Akumulator może nam zimą sprawić wiele kłopotów. To właśnie teraz jest najbardziej obciążony - lubimy przecież korzystać z ogrzewania, włączone mamy światła, radio, czy ogrzewanie tylnej szyby. Jeżeli jeździmy na krótkich dystansach, akumulator nie ma możliwości pełnego naładowania się. Odpalając samochód pamiętajmy, aby wyłączyć wszystkie zbędne urządzenia pobierające prąd - CB radio, klimatyzację, radio, nawigację, ogrzewanie tylnej szyby. "Kręcenie" silnika powinno trwać nie dłużej niż kilka sekund. Jeżeli samochód nie uruchomił się, ponowną próbę wykonajmy po upływie minuty.
Aby dbać o akumulator, powinniśmy czasem wybierać się na dłuższe trasy, aby mógł się on doładować. Ponadto sprawdzajmy, czy klemy są odpowiednio czyste, a sam akumulator suchy. W niektórych przypadkach pomoże nam zabieranie akumulatora do domu. Jeżeli mimo tych działań samochód nie chce nam odpalić, możemy wspomóc się innym samochodem.
Wbrew pozorom nie wystarczy połączyć ze sobą akumulatory dwóch samochodów i włączyć silnik. Ważna jest kolejność podłączania. Ponadto przewody do diesla powinny być grubsze. Włączamy zatem silnik samochodu "z prądem" i przygotowujemy kable. Łączymy plus akumulatora dawcy z plusem rozładowanego samochodu (czerwony kabel). Czarny kabel minusowy podłączamy do minusa sprawnego auta i łączymy z masą w niesprawnym samochodzie.
Ważne by uważać i sprawdzić czy przewody ze sobą się nie stykają, ponieważ może to doprowadzić do zwarcia. W niektórych przypadkach będziemy musieli też podłączyć czarny kabel masy (np. do maski). Gdy kable zostaną podłączone wystarczy już tylko uruchomić silnik (w zwykły sposób), a gdy zacznie on samodzielnie pracować, kable należy odłączyć w odwrotnej kolejności, w jakiej zostały podłączone. Ważne również, aby silnik po uruchomieniu popracował nawet kilkanaście minut.
Podczas silnych mrozów musimy pamiętać o uzupełnianiu płynów. Samochody z silnikiem diesla powinny być sporo zatankowane. Ponadto warto upewnić się, czy płyn do chłodnicy albo wycieraczek wytrzyma niską temperaturę. Nieodpowiednie płyny mogą doprowadzić do awarii, rozsadzić przewody.
Zamiast porannego skrobania szyb lepiej je wcześniej zabezpieczyć przed mrozem. Przede wszystkim dlatego, że plastykowe łopatki potrafią tworzyć mikrouszkodzenia na naszych szybach. Najlepiej po przyjeździe do domu na szybę nałożyć specjalną nakładkę (zazwyczaj srebrną). Jeżeli jednak nie mamy czegoś takiego pod ręką, może być zwykły karton, który przyciśniemy wycieraczkami. Będzie działał podobnie i rano nie będziemy musieli skrobać szyby. To również spore ułatwienie przy odśnieżaniu. Do odśnieżania możemy użyć na przykład końcówki od domowej szczotki. Sprawnie i szybko oczyścimy dzięki niej samochód.
Zimą często musimy walczyć z parującymi szybami. Warto zadbać o sprawną klimatyzację, która nam w tej walce pomoże. Sprawdźmy ją więc w warsztacie, przeczyśćmy, wymieńmy filtry, jeżeli będzie taka potrzeba.
Każdy kierowca powinien mieć przy sobie odmrażacz do zamków. Podkreślamy - mieć przy sobie, a nie w samochodzie, bo tylko będziemy rano smutnie patrzeć na niego przez szybę. Profilaktycznie można również spryskać wszystkie zamki w samochodzie substancją smarującą odporną na mróz (również zamek bagażnika). W bagażniku oprócz kabli rozruchowych warto również wozić linkę holowniczą, która pomoże nam wydostać się z zaspy (albo my pomożemy innym). Mieszkańcy najbardziej zaśnieżonych regionów Polski mogą równie zaopatrzyć się w łańcuchy przeciwśnieżne. Pamiętajmy jednak, że można na nich jeździć tylko po śniegu.
A Wy jak radzicie sobie z problemami z samochodem w mroźne dni?