Poszukiwany za handel narkotykami 36-latek zginął w Krakowie podczas ucieczki przed policją. Mężczyzna spadł na betonowe zadaszenie z wysokości ponad 10 metrów. Próbowali go zatrzymać funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego.
Kilku uzbrojonych policjantów z CBŚ wcześnie rano zapukało do mieszkania poszukiwanego mężczyzny w bloku na ulicy Kobierzyńskiej. Nikt nie otwierał drzwi. Funkcjonariusze przed ich wyważeniem chcieli upewnić się, że w środku ktoś jest, dlatego zapukali do sąsiadów. W czasie, kiedy z nimi rozmawiali, drzwi otworzyła żona poszukiwanego. Zdenerwowana powiedziała funkcjonariuszom, że jej mąż spadł z balkonu.
Policjanci pobiegli na parter, żeby zobaczyć, co stało się z mężczyzną. Zauważyli, że jego ciało leży na dachu klatki schodowej. Mężczyzna prawdopodobnie stracił równowagę podczas schodzenia z balkonu. Spadł z wysokości ponad 10 metrów na betonowe zadaszenie.
Mężczyzna był podejrzewany o współpracę ze zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą się przemytem olbrzymiej ilości narkotyków. Miał być doprowadzony do prokuratury apelacyjnej.