Prywatny, ultralekki śmigłowiec uderzył w ziemię tuż po starcie z lotniska Muchowiec w Katowicach. 46-latek, który siedział za sterami maszyny, trafił do szpitala w Sosnowcu.
Do wypadku doszło około godz. 12.30. Wstępnie ustalono, że jednoosobowy śmigłowiec CH-7 przechylił się na bardzo niewielkiej wysokości i jego łopata uderzyła w ziemię.
Policja zabezpieczyła już miejsce wypadku i przesłuchała świadków. Przyczyny i okoliczności zdarzenia ustala Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Pilot śmigłowca miał obrażenia wewnętrzne, dlatego lekarze zdecydowali, że musi być operowany. Zabieg przebieg bez żadnych problemów. Lekarze informują, że stan mężczyzny jest stabilny.