Dopóki Kreml nie zacznie podejmować w Czeczenii zdecydowanych decyzji, zmierzających do politycznego uregulowania konfliktu i wycofania rosyjskiej armii, w kaukaskiej republice nic sie nie zmieni - uważają rosyjscy eksperci i komentatorzy.

Wczorajsze wybory to przeciwieństwo radykalnych decyzji. W wyniku nacisku Kremla zostały rozstrzygnięte na długo przed głosowaniem, które było farsą. "Wygrał" dotychczasowy szef administracji Achmad Kadyrow, na którego postawił Kreml.

Według nieoficjalnych danych zgromadził on ponad 70 procent głosów, ale niezupełnie wiadomo, kto wrzucał głosy do urn (wiadomo, że głosować mogło np. 30 tys. rosyjskich żołnierzy, stacjonujących w republice).

Moskiewski korespondent RMF zapytał o sens tego przedsięwzięcia Wadima Dubnowa, znawcę Kaukazu, komentatora tygodnika „Nowoje Wriemia”

Kadyrow to jeszcze jeden sposób, by nie podejmować żadnych decyzji. Kreml dał do zrozumienia, że swojego stanowiska nie chce zmieniać i znowu o niczym nie chce decydować. Ale nawet gdyby w Czeczenii prezydentem został jakiś bardzo radykalny obrońca praw człowieka, nawet jemu w obecnej sytuacji nie udałoby się niczego zmienić. Prezydenckie wybory są dzisiaj w Czeczeni bez sensu, tam nikt nie może być prezydentem - uważa Dubnow.

Jego zdaniem, ów brak decyzji może doprowadzić do rozwoju sytuacji według dwóch wariantów: Partyzanci będą przeprowadzać głośne, duże akcje, albo będzie się odbywać stopniowa „palestynizacja” konfliktu, gdy te głośne akcje przestają już takie być, gdyż wszyscy już do nich się przyzwyczajają. Przy tym trzeba pamiętać, że analogie z Palestyną są bardzo przybliżone, gdyż korzenie tych konfliktów są różne. Palestyny w Czeczenii można uniknąć bardzo łatwo, ten konflikt łatwo zgasić - uważa rosyjski publicysta.

Taka sytuacja może trwać w nieskończoność, bo - jak twierdzi Dubnow - nic nie zmusza Moskwy, by podejmowała jakąś decyzję w sprawie Czeczenii: Nie wiem, co to moze być? Jeszcze jeden "Nord-Ost"? Nie wiem, jakie to niebezpieczeństwo, ale wszystko wskazuje na to, że jakaś akcja zostanie przeprowadzona, na bardzo wielką skalę - dodaje.

13:50