Zarzuty spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym i jazdy pod wpływem alkoholu usłyszał 28-latek, który wczoraj swoim samochodem staranował osiem innych aut przy ulicy Pereca we Wrocławiu. Okazało się, że mężczyzna nie miał prawa jazdy.
Mężczyzna miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Początkowo uciekł z miejsca zdarzenia. Wrócił tam dopiero po pojawieniu się policji i przyznał się, że to on siedział za kierownicą.
28-latek odpowie za swoje postępowanie przed sądem. Grozi mu do 2 lat więzienia.
(mn)