W związku z budową bazy tarczy antyrakietowej Polska poniesie groszowe wydatki – powiedział wiceminister spraw zagranicznych. Witold Waszczykowski dodał, że koszty utrzymania bazy pokryją Amerykanie.
Jeśli kongres USA uchwali budżet na budowę elementów
w Polsce i Czechach, to zakładać należy, że firma Boeing otrzyma od 400 do 600 mln dolarów na budowę bazy w Polsce. Te pieniądze zostaną rozdysponowane przez firmę na różnych subkontraktorów - mówił wiceszef MSZ.
Polska - jak powiedział wiceminister - ponosić pewnie będzie część kosztów wynikających z ochrony bazy; możliwe że na barki Warszawy spadnie obowiązek płacenia podatków lokalnych, ale ta sprawa - mówił Waszczykowski - jest negocjowana.
Wiceminister spraw zagranicznych powiedział też, że w ramach pakietu negocjacyjnego Amerykanie przedstawili polskiej stronie dwa projekty umów. Jeden dotyczy określenia statusu wojsk stacjonujących w bazie i w Polsce. Drugi to projekt budowy i funkcjonowania bazy.
USA "zasygnalizowały" też projekt umowy o współpracy naukowo- techniczno-badawczej. Jak mówił, współpraca taka dotyczyłaby technologii, która będzie zainstalowana na naszym terytorium.
Polsko-amerykańskie negocjacje w sprawie umieszczenia na północy Polski bazy 10 rakiet służących do niszczenia wystrzelonych z Bliskiego Wschodu rakiet balistycznych trwają od maja. Równolegle Amerykanie prowadzą rozmowy z Czechami, gdzie ma stanąć stacja radarowa, również będąca elementem Globalnej Obrony Przeciwrakietowej (Global Missile Defence).
Problematyka tarczy będzie poruszana podczas wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w USA w połowie lipca.