Czternaście osób zostało rannych - w tym dwie ciężko - w zderzeniu tramwajów w centrum Warszawy - w Alejach Jerozolimskich, na wysokości Kruczej. Wśród rannych jest motorniczy tramwaju.
Aby uwolnić zakleszczonego w kabinie motorniczego, strażacy i ratownicy medyczni musieli wyważyć zmiażdżone drzwi w jednym z wagonów. Mężczyzna jest w ciężkim stanie. Ciężko ranna jest jeszcze jedna osoba.
Pozostałe osoby nie doznały poważnych urazów. Mają obtarcia, stłuczenia. Część została zabrana na obserwację do szpitali.
Do wypadku doszło w Alejach Jerozolimskich, na wysokości dawnego domu SMYK. Tramwaj jadący w kierunku Pragi uderzył w tramwaj przed nim. Według świadków jeden z tramwajów musiał mocno hamować, bo ktoś przed niego wybiegł. Przechodził jakiś starszy pan i tramwaj nie chcąc go potrącić, zatrzymał się, drugi w niego wjechał. Huk był niesamowity - myślałam, że to z budowy - opowiada reporterowi RMF FM kobieta, która była świadkiem zdarzenia.
Tramwaje i autobusy przez ponad trzy godziny jeździły objazdami.