Nie mam takiego planu – tak kwituje pytania o plany startu w jesiennych wyborach na prezydenta Warszawy wicepremier Zyta Gilowska. Wcześniej mówiło się, że obecna minister finansów może z ramienia PiS starać się o schedę po Lechu Kaczyńskim.
- Wicepremier do spraw gospodarki z teką ministra finansów - to odpowiedzialna funkcja. Pamiętam, że słowo minister oznacza sługa, i tak to traktuję - stwierdziła Gilowska. O odejściu wicepremier nie chciał mówić także premier Kazimierz Marcinkiewicz. W Wiedniu zadeklarował, że absolutnie nie „wypuści” Gilowskiej do ratusza.
W Warszawie od czasu zaprzysiężenia Lecha Kaczyńskiego na prezydenta Polski rządzi Mirosław Kochalski, komisarz namaszczony do tej funkcji jeszcze przez odchodzącego szefa ratusza. Kilka miesięcy władzę sprawował tylko na podstawie tego pełnomocnictwa – co budzi wątpliwości natury prawnej.