Były szef gabinetu prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Marek Ungier został oskarżony o ujawnienie tajemnicy państwowej i składanie fałszywych zeznań. Ungierowi może grozić nawet do 5 lat więzienia.
Prokuratura Okręgowa w Katowicach przesłała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Według prokuratury, były szef gabinetu prezydenta miał ujawnić tajemnicę państwową, informując b. ministra skarbu Wiesława Kaczmarka o działaniach podjętych wobec niego przez służby specjalne.
Z kolei zarzut składania fałszywych zeznań dotyczy innego prowadzonego przez katowicką prokuraturę śledztwa - w sprawie zatrzymania w 2002 roku ówczesnego szefa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego. Marek Ungier miał skłamać mówiąc, że nic nie wiedział o sprawie rzekomej łapówki, którą miał dostać Wiesław Kaczmarek, podczas gdy miał się o tym dowiedzieć jako jedna z pierwszych osób w państwie. Posłuchaj relacji reportera RMF Tomasza Maszczyka:
W środę zarzuty przekroczenia uprawnień w tej sprawie katowicka prokuratura przedstawiła byłemu szefowi Urzędu Ochrony Państwa, Zbigniewowi Siemiątkowskiemu.
Przypomnijmy, że Marek Ungier już raz uniknął odpowiedzialności. Chodzi o sprawę biura turystycznego Juventur. I choć prokuratura postawiła mu zarzuty, to sprawa się przedawniła.