70-80 procent odrzutów w pierwszym tygodniu - tyle nowych biometrycznych paszportów wycofali pod koniec lipca urzędnicy na Lubelszczyźnie i Podlasiu. Bali się odpowiedzialności za ewentualne błędy; nie potrafili ocenić czy zdjęcia paszportowe są prawidłowo wykonane, bo zostali za późno przeszkoleni.
Problemy z nowymi fotografiami do paszportu były początkowo także na Śląsku. Tam, co piąte zdjęcie było źle wykonane przez fotografów. Teraz jednak - jak donosi nasz reporter Tomasz Maszczyk - nie powinno być już problemów.
Urząd wojewódzki za darmo rozdaje bowiem specjalne przezroczyste folie, na których umieszczony jest szablon z wyrysowanymi konturami. Po wykonaniu zdjęcia fotograf może ocenić, czy zrobił to dobrze. Ale może to zrobić także klient – wybrać to zdjęcie, które odpowiada kryteriom.
Problem jest tylko z odbiorem nowego paszportu. Do tej pory można było otrzymać dokument w kilkunastu punktach - teraz w zaledwie kilku. W sumie w całym kraju ma zostać zaledwie 100 takich punktów. Ma to związek z drogimi czytnikami do specjalnych czipów wtopionych w okładkę nowych paszportów. Posłuchaj także relacji reportera RMF FM Daniela Matolicza:
Przypomnijmy. Paszporty z nowymi zabezpieczeniami i nowym typem zdjęć mają być wydawane od 28 sierpnia