Puurs - niewielkie belgijskie miasteczko, obecnie jedyne, gdzie produkowane są szczepionki przeciw Covid-19 na unijny rynek firmy Pizer/BioNTech – kocha Polskę. „Od czterdziestu lat mamy bliskie kontakty z Polską, a zwłaszcza z Dębicą, mieszka u nas wielu Polaków” – mówi burmistrz Puurs, Koen Van den Heuvel, który odwiedził nasz kraj ponad 10 razy. Problem pojawił się, gdy radni PiS z Dębicy podpisali Kartę Praw Rodzin, co wywołało oburzenie środowiska LGBT w Puurs i rady miasta.
Puurs zawiesiło współpracę z Dębicą chociaż było to trudne, bo trwa ona od lat 80. XX wieku, gdy z tego miasteczka wyjeżdżały tiry z paczkami dla dębiczan.
Współpraca miast zaczęła się bardzo romantycznie. Wówczas 19-letni Alfried Peleman z Puurs zakochał się w Danusi z Dębicy, która wraz z zespołem pieśni i tańca miała występ w belgijskiej miejscowości. Gdy się tylko pobrali, stali się rzecznikami współpracy, a potem partnerstwa obu miast. Pan Alfried mówi już świetnie po polsku i został Honorowym Obywatelem Miasta Dębicy.
W 1999 roku Puurs i Dębica stały się oficjalnie miastami partnerskimi. Przyjaźń i współpraca kwitły, aż do momentu, gdy 11 radnych PiS wystąpiło pomysłem Karty Rodzin - mówi Danuta Pelleman. To jakby wybuchła bomba - wspomina dziennikarce RMF FM Katarzynie Szymańskiej-Borginion, która odwiedziła miasteczko. Tutaj w Puurs jest bardzo dużo osób, które po prostu kochają Polskę, kochają ludzi, kochają tę przyjaźń, bo tu chodzi o ludzkie kontakty a nie o politykę.
O tym, że Dębica podpisała te Kartę dowiedzieliśmy się od środowisk LGBT, nikt z Dębicy nam o tym nie powiedział - z żalem w głosie mówi Alfried Peleman, przewodniczący Grupy Roboczej Puurs-Dębica. Ubolewa także nad tonem listu, który nadszedł z Dębicy. Nasz burmistrz go przemilczał - mówi. Nieoficjalnie dziennikarka RMF FM ustaliła, że radni PiS z Dębicy przesłali do Puurs list wytykając Belgom... zbrodnie króla Leopolda II w Kongo. Dla burmistrza Puurs jest jasne: Trzeba respektować prawa człowieka i osobiste wybory ludzi, co do tego z kim chcą żyć. To nie państwo, czy politycy mają nakazywać ludziom wybory w życiu prywatnym.
Wszyscy w Puurs liczą na opamiętanie i refleksję w Dębicy. Nikt nie chce przekreślać 40 lat przyjaźni, tym bardziej, że zawiązała się ona między dziesiątkami rodzin. Zespoły ludowe czy ekipy strażackie, które przyjeżdżały do Puurs, nocowały u belgijskich rodzin. My przyjmowaliśmy dębiczan serdecznie a oni nas - wspomina pani Danuta Peleman. Mamy już nawet cztery mieszane Puurs/Dębica małżeństwa i 7 dzieci - chwali się pan Alfried.
Państwo Pelemanowie są optymistami co do utrzymania współpracy. Chcieliby przekazać stery tej współpracy młodym Belgom, ale jeżeli partnerstwo będzie dłużej zawieszone, to ludzie w Puurs zapomną o Dębicy. Także Koen Van den Heuvel ma nadzieję na pozytywny koniec. Wyjawia, że jeszcze w tym tygodniu odbędzie się wideokonferencja burmistrzów Puurs i Dębicy. To wówczas zapadnie decyzja co dalej z partnerstwem. Mam nadzieję, że nasze partnerstwo będzie mogło być kontynuowane a także, że utrzymane będą więzy przyjaźni między ludźmi, firmami i stowarzyszeniami obu miast. Bo - jak wyjaśnia burmistrz - Unia Europejska to właśnie taka współpraca, a nie tylko Komisja Europejska w Brukseli.
ZOBACZ ROWNIEŻ: Puurs - niewielkie miasteczko w Belgii. To tutaj Pfizer/BioNTech produkuje szczepionkę przeciwko Covid-19