Koperta i list mogą zawierać śladowe ilości po broni masowego rażenia - list z takim dopiskiem trafił wczoraj do Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. Tajemniczą przesyłkę zabezpieczyli policjanci i strażacy. List przewieziono do stacji sanitarno-epidemiologicznej. Trwają badania zawartości i poszukiwania nadawcy.
Trójmiasto: Zamach to czy głupi żart?
Wtorek, 15 kwietnia 2008 (09:19)