Będą dodatkowe szkolenia dla kierowców katowickiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej. To skutki sobotniego śmiertelnego potrącenia 19-latki. Nasz dziennikarz zajrzał do środka autobusu miejskiego. Jakie pole widzenia ma kierowca? Zobaczcie nagranie.
Kierowca, któremu postawiono w tej sprawie zarzuty, w ubiegłym roku pomyślnie przeszedł psychotesty. Nie było też na niego żadnych skarg pasażerów. Kierowcą autobusu jest 10 lat.
Po tym, co się stało, planujemy dodatkowe szkolenia dla kierowców związane z reakcją na sytuacje stresowe - mówi Paweł Cyganek z zarządu Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Katowicach.
Dziś oficjalnie prokuratura potwierdziła, że w organizmie kierowcy wykryto trzy rodzaje leków - przeciwbólowych i antydepresyjnych.
Także dzisiaj Zarząd Transportu Metropolitalnego, który organizuje komunikację miejską w aglomeracji śląsko-zagłębiowskiej, postanowił przeprowadzić kontrole w przedsiębiorstwach komunikacyjnych.
Łukasz T., sprawca śmiertelnego potrącenia 19-letniej Basi w Katowicach pracował w transporcie publicznym 10 lat. Mężczyzna miał zatem spore doświadczenie.
Co ze swojego siedzenia widzi kierowca miejskiego autobusu, obrazuje film i zdjęcia zrobione przez naszego reportera.
Do wypadku doszło w sobotę przed szóstą rano w pobliżu przejścia dla pieszych w pobliżu zbiegu ulic Mickiewicza i Stawowej - w ścisłym centrum Katowic. Na amatorskim nagraniu widać, jak kierowca autobusu najeżdża na grupę młodych ludzi, z których część uczestniczyła w bójce na pasie ruchu. Nastolatka znika pod kołami pojazdu, który ciągnie ją przez kilkadziesiąt metrów, zaś jeden z mężczyzn jest popychany przez jadący autobus, inni uciekają na boki.
Sprawca wypadku od wczoraj jest w tymczasowym areszcie. Prokurator postawił mu zarzut zabójstwa 19-latki i usiłowania zabójstwa dwóch kolejnych osób. Kierowca twierdzi, że nie miał świadomości, że kogoś potrącił i ruszył autobusem, bo czuł się zagrożonych przez grupę ludzi, którzy brali udział w ulicznej bójce.
Jak oświadczył, absolutnie nie chciał nikogo przejechać, i że gdyby miał taką świadomość - że kogoś przejechał - to zatrzymałby się i udzielił pomocy.
Za zabójstwo i usiłowanie zabójstwa grozi kara do 25 lat więzienia lub dożywocie.