Jest za wcześnie, by problem niemieckich reparacji wojennych podnosić na szczeblu rządowym – powiedział w TVP Info wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Jego zdaniem na razie rozmowy mogłyby się toczyć na poziomie parlamentów.

Jest za wcześnie, by problem niemieckich reparacji wojennych podnosić na szczeblu rządowym – powiedział w TVP Info wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Jego zdaniem na razie rozmowy mogłyby się toczyć na poziomie parlamentów.
Wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki /Rafał Guz /PAP

Pytany w TVP Info, czy w kontekście niedzielnych wyborów parlamentarnych w Niemczech, w rozmowach z nowym rządem w Berlinie podnoszona będzie kwestia reparacji wojennych na rzecz Polski, wicemarszałek Sejmu ocenił, że jest "za wcześnie" by "rozmawiać o tym z rządem".

My wyobrażaliśmy sobie, żeby może rozmawiać o tym na poziomie parlamentów, bo pierwsze ekspertyzy pojawiły się po obu stronach i w parlamencie polskim, i w Bundestagu. I myślę, że potrzeba czasu, żeby nad tymi projektami dobrze popracować" - dodał Terlecki.

Odpowiadając na uwagę dziennikarza, że w ocenie opozycji podnoszenie postulatu reparacji "może popsuć nasze relacje z Niemcami", Terlecki przyznał, że "na pierwszy rzut oka rzeczywiście tak się wydaje".

Ale z drugiej strony my mówimy coś, co wydaje się oczywiste - przekonywał przewodniczący klubu PiS. Jak dodał, o ile pozostawienie problemu reparacji wciąż nierozwiązanym "nie poprawi relacji", to "jakieś rozstrzygnięcie - może je poprawić". My w tej chwili nie przesądzamy, jak to będzie wyglądać - zastrzegł.

Terlecki przyznał, że postawa opozycji w sprawie reparacji nie zaskoczyła go "ani trochę". Opozycja przyjęła taką zasadę, że krytykuje wszystko. Gdybyśmy - nie wiem - zgłosili jakiś fantastyczny projekt i w dodatku powiedzieli, jak go sfinansujemy, to oni i tak go skrytykują, bo to jest opozycja totalna, która się z niczym nie zgadza. Ich nadzieja, to jest destrukcja, to jest taki właśnie opór za wszelką cenę - mówił.

Podczas lipcowej konwencji Zjednoczonej Prawicy szef PiS Jarosław Kaczyński wyraził opinię, że Polska nigdy nie otrzymała odszkodowania za gigantyczne straty wojenne, których "tak naprawdę nie odrobiliśmy do dziś". Zgodnie z ekspertyzą Biura Analiz Sejmowych w sprawie reparacji wojennych, zasadne jest twierdzenie, że Polsce przysługują od Niemiec roszczenia odszkodowawcze. Natomiast z opublikowanej wcześniej opinii zespołu naukowców Bundestagu wynika, że polskie roszczenia reparacyjne są bezzasadne.

(mn)