Kilkaset mieszkańców Augustowa blokowało drogę numer 8 do przejścia granicznego z Litwą, żądając wybudowania obwodnicy, która estakadą przetnie dolinę rzeki Rospudy.
Głoszone przez ekologów hasła, że estakada nad doliną ją zniszczy, są kłamliwe i nieprawdziwe, a my musimy temu się przeciwstawić- mówił jeden z protestujących.
Mieszkańcy Augustowa do doliny przywieźli na lawetach kilka rozbitych samochodów. To są samochody z wypadków z centrum miasta. Co miesiąc, czasem częściej w mieście giną 1-2 osoby przejechane przez ciężarówki - twierdził jeden ze zwolenników obwodnicy. Z protestującymi rozmawiał reporter RMF FM Daniel Wołodźko:
Precz z autostradą w Dolinie Rospudy - krzyczeli obrońcy przyrody ze specjalnych platform na drzewach. My za chwilę stąd pójdziemy, a autostrada będzie tutaj na stałe - twierdzili przeciwnicy obwodnicy. Zniszczenia, które możemy tu spowodować, i tak będą dużo mniejsze niż sama inwestycja, która te wszystkie drzewa wytnie - dodali ekolodzy, którym przeciwnicy zarzucili niszczenie drzew przez instalację platform.
Organizacja Greenpeace w poniedziałek postawiła obóz w lesie, gdzie ma być budowana ponad 500-metrowa estakada. Ekolodzy śpią w namiotach. Od kilku dni przypinają liny do drzew. Zamierzają przypiąć się do nich, gdy wykonawca obwodnicy będzie chciał je wyciąć.
Po stronie przeciwników budowy stanął m.in. przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. KE jest zdecydowana zastosować w tej sprawie przyspieszoną procedurę karną przeciwko Polsce.
9 lutego wojewoda podlaski wydał pozwolenie na budowę 17-kilometrowej obwodnicy Augustowa.
Dolina Rospudy to jeden z najcenniejszych obszarów torfowiskowych w Polsce. Występują tam rzadkie gatunki roślin i zwierząt. Teren jest częścią Europejskiej Sieci Ekologicznej „Natura 2000”. Dolina Rospudy należy do tzw. „zielonych płuc Polski”, czyli regionalnego systemu ochrony tożsamości przyrodniczej i kulturowej północno-wschodniej części naszego kraju.