Zarzut stalkingu usłyszał 52-letni mężczyzna podejrzany o nękanie, przez ponad pół roku, mieszkanki Warszawy i jej trzech córek. Prześladowca, który nachodził kobiety, obrażał je oraz groził pobiciem, został aresztowany na trzy miesiące.
W weekend pokrzywdzona kobieta zgłosiła się na policję na Żoliborzu i poinformowała o mężczyźnie, który notorycznie nachodzi ją i jej córki. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci i zatrzymali 52-latka. Nie po raz pierwszy mężczyzna naruszał prywatność czterech kobiet. Wobec niego toczyło się już postępowanie za groźby karalne - powiedziała Edyta Adamus z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że mężczyzna, były konkubent pokrzywdzonej, był zazdrosny. Decyzją sądu 52-latek został aresztowany na trzy miesiące. Może mu grozić nawet trzy lata więzienia.
To kolejny przypadek stalkingu, który wyszedł na jaw w ostatnim czasie. W lipcu zarzuty usłyszał 45-letni mężczyzna, który w Warszawie nękał swoją sąsiadkę smsami i "głuchymi" telefonami.
We wrześniu sąd aresztował 62-letniego mieszkańca Czechowic-Dziedzic, który nękając swoją byłą znajomą, doprowadził ją do próby samobójczej. Wydzwaniał do kobiety, groził jej, a nawet włamał się do jej mieszkania. Prześladowcy katowiczanki może grozić nawet 10 lat więzienia.
(MRod)